Cmentarz - ->Elledien->

Kirai · Nadworny mag

<Też się roześmiała>
- To się nazywa samoocena ludzka...
<Powiedziała zakładajac jedna rękę na biodro>
- Chociaż to możliwe... Nieiwem, nie znam rozumowania kogoś zakochanego...

Argentum · Wezyr

- Można powiedzieć, że ja znam, ale... Ennorin zwykle nie mieszał się do niczyich spraw. Nawet swoich własnych...
<zaśmiała się cicho i westchnęła.>
- W suemi, nieważne. Dobrze, że nikomu nic się nie stało

Kirai · Nadworny mag

- Taa...
<Spojrzała trochę pytająco na Aurum, co wyglądało jakby chciała sprawdzić czy nie jest jeszcze bardziej nienormalna niż wcześniej>

Na Aurum, czy Argentum? ^^"

Argentum · Wezyr

<Argentum odwzajemniła spojrzenie Kirai, szukając w nim jakiejś odpowiedzi.>
- I życie toczy się dalej...
<szepnęła do siebie.>
"Tylko jak długo to potrwa...?"

Kirai · Nadworny mag

<Ponownie spojrzała na Argentum>
- I co chcesz teraz czekać, aż on zaatakuje znowu? Tym razem w majtkach...
<Zaczęła pewnym głosem, ale ostatnie zdanie dodala bardzo cicho z glupim uśmieszkiem>

Na Aurum bo Argentum powiedziała: "Dobrze, że nikomu nic się nie stało" więc spojrzałam na Aurum, która od pewnego czasu milczy żeby sprawdzić czy nic jej się nie stało czyt. jest jescze bardziej nienormalna lub normalna xD

Argentum · Wezyr

- A co my, do cholery, możemy teraz zrobić? Tropić go, gonić, dopaść gdzieś w krzakach, jak będzie się odlewał?
<rzuciła jednym tchem.>

Kirai · Nadworny mag

- Można i tak... Ale niektórzy mogą to uznać za pewne zboczenie.
<Zadrwiła>

Argentum · Wezyr

- Czy to bajka, czy nie bajka; mówcie sobie, jak tam chcecie; a ja przeto Wam powiadam, krasnoludki są na świecie
<uśmiechnęła się głupkowato>

Kirai · Nadworny mag

- Że co, słucham...?
<Popatrzyła na nią trochę kretyńsko>

Argentum · Wezyr

<Uśmiechnęła się także kretyńsko>
- Co proponujesz zrobić w tej sprawie, bo ja już nie mam zielonego pojęcia i... z lekka mi odbija.

Kirai · Nadworny mag

<Wzruszyła ramionami, przymykając oczy. Zaczęła machać bezsensu ogonem>
- Ten kolo to nie moje zmartwienie. Jak dla mnie, to może nawet spaść ze skarpy i mi to wisi.
<Przeciągnęła się, ziewając szeroko>
- Ale mi się trochę nudzi... Więc zawsze można poszukać jego ciała na dnie jakiejś skarpy.
<Zaśmiała się sama z siebie>

Argentum · Wezyr

<Również się zaśmiała>
- To co? Idziemy?
<Zapytała, szukając jakiejś formy rozrywki>

Kirai · Nadworny mag

- Poważnie?
<Podniosla śmiesznie brwi do góry>

Argentum · Wezyr

<Wzruszyła nieznacznie ramionami>
- A co my tu niby będziemy robić? Stać i patrzeć, jak trawa rośnie?
<Prychnęła>

Kirai · Nadworny mag

<Otworzyła usta, aby coś powiedzieć, jednak wyprzedziło ją donośne burczenie w brzuchu. Uśmeichnęła sie zakłpototana, łapiąc się za brzuch>
- No wiesz... Na swój sposób to też moze być interesujące...